piątek, 31 sierpnia 2012

Roman Boryczko o Kolekcji


Możliwość przesiadki na inne linie tramwajowe i autobusowe

Co za licho mnie podkusiło, żeby mieszkać przy tym neonie?! Tamci zresztą też… rąbnęli: tu teatr, a tu ten diabeł. Od niedzieli do niedzieli błyska. Boga w sercu nie mają! Nawet na noc zostawiają i tak chodzi. A jak mnie co zerwie spod pierzyny, to mam tak jasno, że nie potrzeba lampki świecić.
Telewizję mam z satelity, to mi jest ganz egal. Przemek mi tak ustawił, że jak się program nie spodoba, to sobie przełączam. Ale okna? Zasłonki zaciągnę, szpilkami zepnę i nic, dalej wszystko widać! A jakie bzdury tam wyświetlają! Raz, żeby kredyt wziąć, a zaraz, żeby schab kupić. Majtki z okazji. Jakie majtki, kiedy kuse? „Okazja” za dwie tasiemki! I człowiekowi kłamią.
Puściliby dziennik, coś z sensem. Człowiek zobaczyłby coś, dowiedział się czegoś, przyjrzał się czemuś sensownemu. W tramwaju niby są, ale maczkiem wypisane, że nie idzie czytać.
Albo młodym daliby co zrobić. Niech sobie piszą, film jakiś wyświetlą albo teatrzyk. Przecież to całe miasto jest dla ludzi.
Człowiek młodszy był, to był i czas: czytać, wychodzić i szukać. A teraz? Mój Przemek? Gdzie on ma czas? Tyle co wokół siebie obrobić i spać. To jego trzeba szukać! Do niego wychodzić!

Roman Boryczko 

Monika Drożyńska, Między słowami, 2011, haft ręczny na płótnie, 534 x 42,5 cm

Projekt Podzielmy się Kolekcją! w ramach programu Otwarta Przestrzeń Sztuki. Edukacja kulturalna w Bunkrze dofinansowano ze środków Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego.

czwartek, 23 sierpnia 2012

Roman Boryczko o Kolekcji

jakoś to będzie


Tomek jest studentem inżynierii środowiska. Jego ojciec, Mieczysław, lekarzem i zarazem radnym gminy (dziadek dotarł był na sam szczyt drabiny kariery rodzimego sołectwa). Jego żona, Gośka, matka Tomka, piastuje obecnie urząd brzemiennej księgowej w banku spółdzielczym. Wszyscy zawodowo podejmują ważkie decyzje. Nadają znaczące szlify. To u nich rodzinne.
Tomek jest Zadowolonym Ze Swoich Studiów, rodzice też. Matka akurat żadnych nie ukończyła, ale – jak to określa – „jakoś żyje”. Natomiast ojciec szczególnie dobrze wspomina okres niezdrowej edukacji i życia w akademiku. Życie w stadzie było wtedy na czasie i zgodne z prawem.
A najbardziej z lewem.
Tomek szczególnie zajmuje się tym, co lubi, rodziców to cieszy. Odzyskują wtedy czas, który stracili na tych wszystkich zebraniach. Matka bywała, bo miała przydział w kadrach, ojciec brał wtedy dyżury. Biedny uwierzył w to wszystko na amen. Nikt by nie uwierzył, że będzie coś po tym! Niech będą pozdrowieni Ci, co nie widzieli, a biedni bogatymi.
(A teraz pełni wiary, razem z Tomkiem, jesteśmy tu, gdzie jesteśmy. Wypada się zastanowić, co nam przyjdzie po tym?)
Tomek znalazł sobie dziewczynę. Odnaleźli się w wielkim mieście, w tym mniejszym z dwóch najważniejszych nad Polską tętnicą. Teściów Tomka cieszy, że ich córka oczarowała sobie Śledzika, kiedy jeszcze był szczawiem.
Ale to trzeba było wyjeżdżać?

Roman  Boryczko

Marcin Maciejowski, Lekarz powiedział..., 2001, olej na płótnie, 97 x 124 cm

Projekt Podzielmy się Kolekcją! w ramach programu Otwarta Przestrzeń Sztuki. Edukacja kulturalna w Bunkrze dofinansowano ze środków Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego.

piątek, 17 sierpnia 2012

Cecylia Malik i Piotr Pawlus w Kolekcji Bunkra

Jeszcze niedawno Cecylia Malik spływała dopływami Wisły do głównego nurtu rzeki, a teraz jej praca dopłynęła do naszej Kolekcji. Już wkrótce pokaz filmu w pełnej oprawie dźwiękowej!

Cecylia Malik i Piotr Pawlus, 6 rzek, 2012, wideo / BlueRay, 53'











Nowe nabytki zostały zakupione w ramach zadania Podzielmy się Kolekcją! Rozbudowa kolekcji Bunkra Sztuki. Dofinansowano ze środków Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego.