Ćwierć pauzy
Kadr nawet nie drgnie, kiedy zeskakuję na pierwszy
plan z wysokości czwartego piętra. Za mną świat płonie albo inne pociągi, ale
stać mnie jeszcze na gest, więc poprawiam mankiety. Marynarki mam takie, że nie
sposób ich potargać, więc zdejmuję je wyłącznie na basen i do łóżka.
Raz na jakiś czas zmieniam kolor kochanki i twarz –
ta zawsze ważna dla współczesnego kina. Od niedawna szklą mi się oczy na błękit
głębi Pacyfiku, albo to tylko głupi wymysł producenta, ale to nieistotny
szczegół.
Jeżeli bankiet, to zawsze z muchą i vodka martini, i vodkatini, i kangaroo cocktail.
I nie lubię, kiedy tłuste, dlatego dobrze wstrząsnąć i nie mieszać. W trosce o
serce, oczy i by ustrzec się przed wylewem – z wiekiem coraz głębiej w grupie
ryzyka.
Każde pokolenie ma swojego mnie. Jestem olbrzym, co
porywa świata konteksty i buduje nowe na gruzach zwietrzałych alegorii. Ja
jestem gigant, na którego przyjście czeka masa i ginie pod nią ogłuszone być i albo, i nie być. A nazywam
się Bond-pauza-James-ćwierć pauzy-Bond.
Roman Boryczko
Katarzyna Górna, Happy Birthday Mr President, 2004, wideo / DVD, 9'32'', kadr z filmu |
Katarzyna Górna, Happy Birthday Mr President, 2004, wideo / DVD, 9'32'', kadr z filmu |
Katarzyna Górna, Happy Birthday Mr President, 2004, wideo / DVD, 9'32'', kadr z filmu |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz